img

Przekąski na ciastkach cukrowych: to pszczoła rzecz

W zeszłym tygodniu jeden z czytelników napisał, żeby zapytać, dlaczego jej pszczoły nie były bardziej logiczne. Powiedziała, że jej rój jest pełen miodu i wiele z nich znajduje się tuż obok pszczół. Ale niezależnie od ogromnej ilości miodu, pszczoły karmiły ją plackami cukrowymi, jakby nie było jutra. Czy to normalne?

To jest normalne. Raz po raz obserwowałem jak pszczoły jedzą cukier i ignorują miód. Wygląda na to, że wolą go, chociaż nie mam pojęcia dlaczego. Może to tak, jakby dziecko wolało słodycze od kolacji, tylko że miód jest słodszy od cukru stołowego. Może jest łatwiejszy do jedzenia. Może topi się w ustach, a nie na stopach. Kto wie?

Dobra wiadomość jest taka, że cukier stołowy ma bardzo niską zawartość popiołu, który pozostał po spaleniu próbki. W miodzie, popiół składa się głównie z minerałów i tlenków metali.

Typowa próbka miodu może zawierać około 0,17% popiołu, podczas gdy rafinowany cukier stołowy zawiera tylko około 0,07% popiołu. Jest to więc około 2,5 razy więcej popiołu w miodzie niż w cukrze. I oczywiście, jeśli miód jest ciemny, to będzie zawierał jeszcze większą ilość popiołu.

Dieta bogata w popiół jest bardziej podatna na dyzenterię u pszczół, które nie mają możliwości odbycia lotów oczyszczających. Więc podczas gdy wydaje się, że rafinowany cukier może być nienaturalnym pokarmem, który nie jest dobry dla pszczół, w rzeczywistości może pomóc im przezimować.

Z drugiej strony, rafinowany cukier dostarcza tylko energii i nie zawiera witamin, minerałów i innych składników odżywczych powszechnie występujących w miodzie. Tak jak mówiły nam nasze matki, cukier jest naprawdę pełen "pustych kalorii". Więc dla długoterminowego zdrowia kolonii, pszczoły na pewno potrzebują miodu. Jednak przez te kilka krótkich tygodni pomiędzy końcem zimy a pierwszym nektarem, kiedy miodu brakuje lub trudno go znaleźć, kilka cukierków utrzyma je w dobrym stanie.

Rusty

Powiązane

Jestem w Tajlandii, a teraz dochodzę do punktu, w którym ustawię moje pierwsze pszczele pudła. Znajduję się w środku akrów i akrów sadów owocowych, w których normalnie prowadzi się 2 uprawy rocznie. To powinno wystarczyć, aby ciastka cukierkowe itp. nie były potrzebne?

Zastanawiam się, czy ocalałe pszczoły są genetycznie predysponowane do wczesnej wiosny/ późnej zimy do spożywania małej ilości kalorii w postaci popiołu (niskiej zawartości substancji stałych), aby zmniejszyć ryzyko chorób. Generalnie miód opadowy byłby po ciemnej stronie, a więc wyższy w popiele. Jedzenie, które częściej powoduje czerwonkę niż wiosenny nektar (zazwyczaj jasny) lub biały cukier. Fascynujące miejsca, które dają wiele do myślenia. Dziękuję.

Joanna,

Interesujące pytanie. . . Nigdy o tym nie myślałem.

Czy "cukierkowe ciasteczka" są takie same jak fantazja? Dzięki. - Newbee planuje przejść przez naszą zimę w MD!

David,

Ciastka cukierkowe są twardsze, bardziej jak deski cukierkowe. Zobacz podajniki Candyboard dla pszczół miodnych.

Cześć Rusty, przygotowuję się do zrobienia moim dziewczynom trochę twardych cukierków w tym tygodniu. W jednym ze swoich artykułów wspomniałeś, że dodajesz anyż. Ile dodajesz do przepisu na 10 lb cukru? Poza tym, czy "ciastka cukierkowe" są takie same jak "twarde cukierki"? Dzięki z góry!

Barbara,

Nie spodoba ci się moja odpowiedź, ale moja butelka oleju anyżowego ma plastikowy wieczko, które pozwala wstrząsnąć kroplami. Wytrząsam ją na cukier, dopóki nie pomyślę, że jest w porządku. Bardzo naukowe. Zgaduję, że to około 1/8 łyżki. To zapach, który przyciąga ich do cukru, więc dopóki mogą go wyczuć, jestem zadowolony.

Nazywam twarde cukierki, które zostały uformowane w papierowe talerze "ciastka" ze względu na kształt, ale, tak, to jest to samo.

Dziękuję. To było pomocne... Mam też małą butelkę, która potrząsa kroplami, więc jestem dobry w go............. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

Ciastka okazały się idealne. Wystawiłam je w garażu, żeby stwardniały przez noc i zamierzam podzielić się nimi z pszczołami dziś po południu. Moje ostatnie pytanie o ciastka dotyczy przechowywania. Wiem, że powiedziałeś "gdzieś tam bez wilgoci", więc zakładam, że zamrażarka nie byłaby dobrym pomysłem. Nie sądzę też, aby w domu było to najlepsze miejsce, ponieważ zauważyłem, że jedno z nich robiło się nieco miękkie, siedząc na ladzie. Myślę, że będę je po prostu trzymać w garażu (tam jest bardzo zimno), w plastikowym pojemniku z szczelnie przylegającą pokrywą. Dobry pomysł? TIA!

Barbara,

Owijam je i trzymam w mojej ogrodowej szopie, która jest bardzo podobna do garażu. Upewnij się tylko, że myszy nie mogą ich dostać.

Rafał Czyżewski

Redakcja sklepmiodek.pl

Zobacz również